niedziela, 6 maja 2012

jutro do Wa-wy :)

To tak weekend jak zwykle szybko mi minął. Było wesoło, bo na majówkę przyjechała Paulina, Ola i Bartek. Więc jak zwykle było radośnie :D Moim i Pauliny ulubionym zajęcie było granie w siatkę ale bez siatki xD najchętniej to niedługo zrobimy sobie u babci na ogródku pełno wymiarowe boisko do siatkówki :) ale to się zobaczy :D Przez ten cały czas brakowało mi przyjaciół, stęskniłam się za wami, kohani :**. Dzisiaj humor poprawiłam mi popołudniu Aria która wyleciała na madżorkę i się zobaczymy po 11 maja. Jutro ok 5 rano wyjeżdżam z Tatą do Warszawy więc kochana klaso 2 C proszę nie narzekajcie, że 7.00 to wcześnie, bo wyjeżdżam 2 godziny przed wami do tego samego miasta :P





Przyjaciela nie opuszcza się nigdy, 
nawet wtedy, gdy jest już tylko bryłą lodu.
(Wawrzyniec żuławski)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz